Po pierwsze jako osoba kochająca, uwielbiająca i w ogóle zwierzęta, jestem oburzona!!!
JJ to do Ciebie…
punkt z chomikiem wcale nie jest śmieszny, ale okrutny (nawet jak byłaś dzieckiem; ale coś mi świta że ja poznałam Zygfryda, czyli aż tak małym dzieckiem to nie byłaś). Jak mogłaś to zrobić biednemu chomikowi??? A piszę to na swoim blogu, bo na Twoim nie mogę dodawać komentarzy (wiesz coś o tym???)
A co do zabawy. to myślałam i myślałam i myślałam i nic nie wymyśliłam :-) Odkąd pamiętam zawsze byłam poważną (czyt. drętwą) osobą ;-) Coś mi za to grozi, że odpadłam w przedbiegach???
nie wiem czemu nie możesz u mnie komentować,
napewno nie założyłam Ci żadnej blokady :)a inni jakoś komentują,
więc nie wiem…
z Zygfrydem było niechcący, miałam ferelne akwarium dla niego :)
sorki Siwus, że Cię zniesmaczyłam :)
no tak, kogo ja tu wezwałam do zabawy??? naszą Siwą najlepszą w
klasie… ;)
Taaaak…najlepszą w drętwocie ;-) No ale jakoś ze mną wytrzymałaś te 4 latka :-)