I po świętach
Kolejne święta za nami, to teraz tylko oby do września:) W tym roku chętnie lato przeskocze. Święta zleciały dość spokojnie, głównie to spałam i nic nie robiłam. A no i jadłam, ale chyba pierwszy raz nie chodziłam obżarta. Nadmiar jedzenia poprostu nie wchodził. Sam lot też obył się bez żadnych niespodzianek. I naprawdę nie wiem […]