Zdecydowanie wole chodzić na lunch z facetami. Przynajmniej zamawiają jakieś normalne jedzenie i w normalnych ilościach :-)
A tak, idziesz na babski lunch i wracasz nadal głodna… Fakt, firma stawia, więc nie ma co marudzić. Ale…:)
Lunch
18 March, 2010 | Skomentuj