Dodałam do poprzedniego wpisu tytuły książek ze zdjęcia.
Ostatnio też skończyłam “Ciało” Tess Gerritsen. Książka ciekawa, o ile ktoś lubi takie klimaty, czyli morderstwa, prosektorium, sekcje zwłok i takie tam :-)
Książka wciągająca, ale Robin Cook ma znacznie lepsze. Problem w tym, że chyba wszystkie już przeczytałam.
Uwielbiam książki, których akcja rozgrywa się w środowisku medycznym (szpital czy to laboratorium). Może przez to, że się tego naczytam, to unikam potem lekarzy :-P
A wszystko zaczęło się od tej książki “Z przyczyn naturalnych”
Dostałam ją za wypełnienie jakiegoś formularza w necie.
Może ten pociąg do “takich” książek to niespełnione powołanie ? :)
Kiedyś mi zaświtała myśl, żeby iść na medycynę, ale jak zobaczyłam przykładowe testy egzaminacyjne, to szybko mi przeszło. Poza tym całe życie miałabym się uczyć??? :-)
Polecam Patricie Cornwell – pisze o pani antropolog ;)
Patrząc na tytuły to brzmi ciekawie: Trupia farma, Cmentarz bezimiennych…
Dopisze do swojej listy bezstresowych książek :-P