Zawsze jak narobimy pełno zdjęć, to potem ciężko się zebrać, żeby je posegregować i wybrać te najlepsze.
Wczoraj miałam samotny wieczór (pomijając godzinę na telefonie z mamą) i postanowiłam się zmobilizować (mimo że Dziecioodporna czekała).
Gorylkowe dziecko
Pan lew Ashok. A właśnie, jak jest liczba mnoga od lwa? (wg małej Oli) :-)
Strasznie mi się podoba to zdjęcie
Tygrys o nieznanym imieniu. Chyba najtrudniej było mu zrobić zdjęcie. Jak widać wszystkich ma w głębokim poważaniu
A tu z domowego zoo, dla porównania, że wszystkie koty są takie same, tylko różnią się kolorem :-)
A na koniec znany już foczek Harley
Za 1.5 dnia urlop :-D